Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) uznała otyłość za chorobę przewlekłą. W krajach rozwiniętych tyje cała populacja, niestety to również nasz problem – według statystyk, blisko 60 procent Polaków ma nadwagę prowadzącą do otyłości. W najtrudniejszych przypadkach rozwiązaniem są operacje bariatryczne. Pierwszy taki zabieg odbył się również w Powiatowym Szpitalu Specjalistycznym w Stalowej Woli.
Odsetek Polaków z nieprawidłową masą ciała rośnie w niepokojącym tempie. Zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego i Narodowego Funduszu Zdrowia, ponad połowa dorosłych mężczyzn w naszym kraju i niemal tyle samo dorosłych kobiet, ma za wysoką wartość wskaźnika BMI (stosunek masy ciała do wzrostu). Przypomnijmy, że u zdrowego dorosłego człowieka ten wskaźnik mieści się w granicach 18,5–24,9. BMI poniżej 18,5 informuje o niedowadze. Osoby ze wskaźnikiem BMI 25,0-29,9 cierpią na nadwagę. A współczynnik BMI powyżej 30,0 to już otyłość. I niestety coraz więcej Polaków znajduje się w tej grupie.
Otyłość jest chorobą przewlekłą i wymaga specjalistycznego leczenia. Warto wiedzieć, że w Polsce operacje bariatryczne dla bardzo otyłych pacjentów są finansowane przez NFZ. Kwalifikują się do nich pacjenci z BMI na poziomie 40 lub wyższym, lub z BMI na poziomie 35, ale przynajmniej z dwiema chorobami współtowarzyszącymi otyłości, np. z cukrzycą, nadciśnieniem tętniczym bądź innymi schorzeniami często związanymi z otyłością, jak choćby z depresją, chorobą zwyrodnieniową stawów czy obturacyjnym bezdechem sennym.
W ostatnich latach w Polsce wykonywanych jest ok. 5 tys. operacji bariatrycznych rocznie, choć szacuje się, że do tego typu zabiegów można byłoby zakwalifikować nawet 500 tysięcy dorosłych Polaków, ponieważ według NFZ aż tylu zmaga się ze skrajną postacią otyłości. Niedawno do nielicznej grupy szpitali, w których wykonuje się operacje bariatryczne, dołączył Powiatowy Szpital Specjalistyczny w Stalowej Woli. – Otyłość to choroba cywilizacyjna, niestety występująca coraz częściej. Kiedyś o skrajnie otyłych osobach robiono programy telewizyjne, które pokazywano jako ciekawostkę. Siedzący tryb życia i niezdrowa dieta sprawiają, że dzisiaj takich osób jest po prostu dużo. Część z nich chce zmienić swoje życie i szuka pomocy lekarzy. I my chcemy, aby taką pomoc mogły otrzymywać również w Stalowej Woli. To kolejny krok w poszerzaniu coraz bogatszej oferty medycznej, jaką oferuje nasz szpital – mówi Monika Pachacz-Świderska, dyrektor naczelna SPZZOZ Powiatowego Szpitala Specjalistycznego w Stalowej Woli.
Pierwsza operacja bariatryczna w stalowowolskim szpitalu odbyła się w połowie lutego. Przeprowadził ją dr Tomasz Jaworski, doświadczony chirurg bariatra, który tego typu operacje wykonuje od 2008 roku – najpierw w Lublinie, następnie w Lubartowie, a od niedawna również w Stalowej Woli. – Już na wstępie musimy podkreślić, że to nie jest tak, że pacjent zgłasza się do szpitala, chce się zoperować, a my to od razu robimy. Sam proces przygotowania go do operacji bariatrycznej trwa około 6 miesięcy. To czas na wyrobienie zdrowych nawyków żywieniowych, na konsultacje z dietetykiem, psychologiem, rehabilitantem oraz wszystkimi lekarzami – specjalistami, jacy są potrzebni, np. internistą, kardiologiem, diabetologiem, endokrynologiem itd. Można powiedzieć, że pacjenta przygotowuje do operacji cały interdyscyplinarny zespół. Ona jest dopiero zwieńczeniem całego procesu przygotowań. Jednocześnie jest też dla pacjenta dopiero początkiem drogi na kolejne miesiące i lata – drogi, która ma mu pomóc tę wagę utrzymać, bądź nawet jeszcze zredukować – mówi dr Tomasz Jaworski.
W okresie wspomnianych 6 miesięcy poprzedzających operację, pacjent musi wyrobić w sobie nawyki, które pomogą mu przetrwać okres po zabiegu. Chodzi choćby o zaprzestanie picia gazowanych napojów, w tym nawet wody gazowanej, jedzenia słodyczy oraz picia alkoholu. No i radykalnego zmniejszenia porcji spożywanych posiłków. – Jeśli chory jeszcze przed operacją zaakceptuje te wymagania, którym będzie musiał sprostać po zabiegu, to jest sytuacja dobrze rokująca na przyszłość. Natomiast jeśli ktoś nie jest w stanie im podołać, to nie ma sensu poddawać go operacji. Dodatkowo, ogólnoświatowe zalecenia są takie, że przed operacją bariatryczną pacjent powinien zgubić 10% masy ciała. Można próbować tłumaczyć to tym, że chory musi dać coś od siebie, aby udowodnić, że warto zainwestować w jego operację. Zakwalifikowanie się do operacji wymaga więc od pacjenta sporej determinacji, ale nagroda w postaci efektów jest warta tego wysiłku. Zwłaszcza, że skuteczność tych zabiegów jest wysoka, bo średnio około 80 % pacjentów po takiej operacji uzyskuje i następnie skutecznie utrzymuje satysfakcjonującą masę ciała przez minimum 5 lat – mówi dr Tomasz Jaworski. I zdradza, że Powiatowy Szpital Specjalistyczny w Stalowej Woli już przygotowuje kolejnych pacjentów do operacji bariatrycznych.