Echokardiografia przezprzełykowa w wersji 3D – to nazwa nowego badania, wykonywanego w Oddziale Kardiologicznym SPZZOZ Powiatowego Szpitala Specjalistycznego w Stalowej Woli. – To nowość, która pozwala nam na jeszcze dokładniejszą diagnostykę chorych, szczególne przed zabiegami kardiologicznymi – mówi kierujący oddziałem dr n. med. Radosław Krawczykiewicz.
Echokardiografia przezprzełykowa to badanie umożliwiające dokładne zobrazowanie serca z innej perspektywy i jak wskazuje sama nazwa – polega na wprowadzeniu sondy do przełyku. Metoda ta jest pomocna w diagnostyce zmian niewidocznych lub trudnych do uwidocznienia przy stosowaniu klasycznej echokardiografii przezklatkowej, a wskazaniami do badania są niektóre nabyte i wrodzone wady serca, diagnostyka przyczyn udaru, a także chorób dużych naczyń. – Badania przezprzełykowe w szpitalu w Stalowej Woli wykonujemy u pacjentów już od kilku lat, ale dopiero teraz dysponujemy sprzętem, który pozwala przeprowadzać badanie TEE 3D. To duży przeskok technologiczny, do którego przygotowywaliśmy się latami, dlatego też 10 września zorganizowaliśmy w Stalowej Woli warsztaty dla kardiologów, które poprowadził prof. Andrzej Gackowski z Krakowa, będący wybitnym specjalistą w echokardiografii. Badaliśmy pacjentów pod jego okiem, przekazał nam wiele cennych wskazówek, dzięki czemu coraz pewniej czujemy się w tej technice obrazowania i od września samodzielnie wykonujemy w naszym szpitalu takie badania – mówi dr Radosław Krawczykiewicz.
Do tej pory najbliższymi ośrodkami, w których wykonywano tę procedurę, były szpitale w Rzeszowie oraz w Lublinie. To dużo trudniejsze badanie od tradycyjnej echokardiografii 2D i wymagające skomplikowanej obróbki pozyskanych danych, ale w wersji 3D pozwala kardiologom inaczej spojrzeć na strukturę serca. – Dotychczas mogliśmy je oglądać na płaskim obrazie, a teraz mamy wizualizację przestrzenną. Dzięki temu możemy obejrzeć dokładne ułożenie danej struktury oraz jej głębię i sąsiedztwo innych struktur przylegających, co jest bardzo przydatne, szczególnie w przypadku pacjentów kwalifikowanych do zabiegów naprawczych, np. plastyki zastawki mitralnej lub czy przezskórnego zamknięcia ubytku w przegrodzie przedsionkowej. W efekcie, jeszcze przed operacją, możemy pokazać kardiochirurgowi, jak obraz serca wygląda w rzeczywistości. Do tej pory musiał opierać się na naszych wyliczeniach i przypuszczeniach, a teraz możemy pokazać, jak wygląda przestrzennie konkretna zastawka i co trzeba naprawić, na przykład którą strunę ścięgnistą należy przyszyć i do którego segmentu zastawki mitralnej aby poprawić jej funkcjonowanie – mówi dr Krawczykiewicz.
Od początku września, w stalowowolskim Powiatowym Szpitalu Specjalistycznym wykonano już dwanaście echokardiografii przezprzełykowych w wersji 3D. Takie badanie trwa ok. 20-30 minut, a przed jego rozpoczęciem, pacjent otrzymuje leki przeciwwymiotne i uspokajające. – Z moich doświadczeń wynika, że większość pacjentów dobrze znosi badania przezprzełykowe. Bardzo zależało mi na tym, aby wprowadzić w naszym oddziale echokardiografię w wersji 3D, ponieważ to wyjątkowo dokładny sposób diagnostyki. To badanie nie tylko ułatwia później chirurgowi przeprowadzenie samego zabiegu, ale dzięki niemu łatwiej jest nam też rozpoznać różnego rodzaju patologie, dokładnie i w każdym wymiarze obejrzeć np. guza w sercu, zobrazować ubytek i określić jako kształt i lokalizację, oraz w bardzo precyzyjny sposób określić przyczynę nieprawidłowego funkcjonowania zastawki. Jestem przekonany że technika 3D jest bardzo przyszłościowa i w niedługim czasie stanie się podstawą obrazowania echokardiograficznego, a za kilka lat większość młodych kardiologów będzie specjalizować się tylko w technikach 3D – twierdzi lekarz kierujący stalowowolskim Oddziałem Kardiologii.